Szczotki - "narzędzia tortur" - powracają do łask i robią furorę. Powód? Jest ich kilka:
-
Skóra jak aksamit. Szczotkowanie ciała to nic innego jak peeling. Ścieranie zalegającej warstwy zrogowaciałego naskórka świetnie przygotuje skórę do nawilżenia i odżywienia. Regularne szczotkowanie przyniesie widoczne efekty odmładzające, skóra nabierze zdrowego koloru, stanie się gładsza i jędrniejsza.
-
Regeneracja mięśni. Nieważne czy biegasz, pływasz, ćwiczysz na siłowni, czy wkręciłaś się w cross fit. Szczotkowanie ciała po treningu przyspiesza regenerację mięśni i pomaga je rozluźnić. Masaż szczotką zredukuje bolesność mięśni występującą po intensywnym treningu.
-
Cellulit bez szans. Szczotka w duecie z kremem skuteczniej zwalcza cellulit. Wystarczy, że 4 razy w tygodniu będziesz masować uda okrężnymi ruchami, każde przez 10 minut.
-
Fizyczny detoks. Szczotkowanie poprawia cyrkulację krwi i limfy. Dotlenia to wszystkie komórki ciała i przyspiesza usuwanie toksyn z organizmu.
-
Prywatny masażysta. Wprawdzie nie zastąpi to w pełni masażu, ale jeśli nie masz w nadmiarze czasu ani pieniędzy na regularne wizyty u specjalisty, ze szczotką możesz zafundować sobie szybki, rozluźniający masaż ciała.